Jako ostatni element do kompletu stwierdziłam, że musi to być zegar. Czytając kurs Agnieszki Babulewicz pomyślałam, że muszę podjąć kolejny krok w dalszym tworzeniu i nauczyć się czegoś nowego. Tym razem miała być to metoda postarzania za pomocą świecy. I tak powstało moje nowe dzieło...
Zegar dwukrotnie bejcowany zieloną bejcą, malowany białą farbą akrylową, postarzany, zdobiony techniką decoupage oraz malowany ręcznie - cyfry i krawędzie łodyg, liści... Na koniec malowany wielokrotnie lakierem z połyskiem. Powstał w wielkich trudach i długo to trwało ale mam nadzieje, że Wam się podoba...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz